W obronie wartości Powstania Warszawskiego

Z radiowcy.org
List otwarty
Autor Zygmunt Seliga SP5AYY
Data publikacji kwiecień 2024
Miejsce publikacji Świat Radio nr 4/2024
Przy pomniku pamięci Batalionu AK Zaremba-Piorun przy ulicy Poznańskiej w Warszawie wartę honorowa pełnią: w środku ze sztandarem Batalionu Zygmunt Seliga SP5AYY, z prawej kpt. Lech Prokopiński ps. „Maks”, z lewej Janek, członek Środowiska Zaremba-Piorun, asystują studenci WAT.

Sprawa, którą podnoszę w temacie „W obronie wartości Powstania Warszawskiego” dotyczy działalności organizacji Liga Obrony Kraju - LOK, Stowarzyszenie i OT25 Warszawski Oddział Terenowy PZK w zakresie propagowania sportów krótkofalarskich, organizowania zawodów krótkofalarskich dla osób posiadających zezwolenia na pracę na radiostacjach amatorskich do prowadzenia łączności radiowych na fałach krótkich i ultrakrótkich emisjami fonia, telegrafia i emisje cyfrowe.

Największymi wydawcami i organizatorami tych krótkofalowych zmagań - zawodów w eterze zajmują się: Polski Związek Krótkofalowców oraz Liga Obrony Kraju.

Opis sprawy

Ważnymi zawodami krótkofalarskimi w Polsce jest uhonorowanie Bohaterów Powstania Warszawskiego w organizowanych zawodach pod nazwą W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego. Począwszy od 1992 roku, organizatorem zawodów był Zarząd Główny LOK, a twórcami tych zawodów byli już nieżyjący krótkofalowcy Stanisław Sobieszczuk SP5BLI i jego brat Jan Sobieszczuk SP5FHF. Zostały one napisane w czasie, kiedy żyli jeszcze Powstańcy-krótkofalowcy, ale mimo zaproszeń żaden z nich nigdy nie wziął udziału w tych zawodach...

Mimo dużej frekwencji w zawodach, krótkofalowcy od wielu lat dosyć krytycznie oceniali treść regulaminu, w którym w najważniejszej grupie „A” – powstańczej zapraszano honorowych uczestników - Powstańców i innych, może bliżej nieokreślonych. Grupa ta była nadużywana – nieraz kwalifikowali się tu różni krótkofalowcy nie mający do tego prawa.

Inna ważna sprawa to ocena osiągnięć sportowych i związana z tym punktacja łączności ze stacjami honorowymi, była i jest źle przyjmowana.

Ale po latach, stało się jeszcze coś nadzwyczajnego – państwo polskie, przypomniało o ludności cywilnej w Powstaniu Warszawskim i ustawą z 2021 roku nadało prawa kombatanckie ludności cywilnej, która po kapitulacji Powstania przeszła przez obóz przejściowy w Pruszkowie „Tędy przeszła Warszawa”. Na dzień dzisiejszy, prawa kombatanckie otrzymały dwie osoby z grona krótkofalowców, którzy przeżyli Powstanie Warszawskie jako dzieci.

W powyższych sprawach zawodów starałem się zebrać nadsyłane do mnie opinie innych krótkofalowców o zawodach, które następnie przekazywane były w skierowanych pismach do organizatorów ZG LOK, między innymi o zmianę całości regulaminu zawodów „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego”, a dodatkowo w związku z uchwaleniem przez Sejm RP Ustawy (tekst jednolity: Dz. U. z 2021 r. poz. 1858) o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, należy w regulaminie zawodów uwzględnić męczeństwo ludności cywilnej w nazwie i celu zawodów (jak nieprecyzyjnie sformułowano cel zawodów przedstawiłem w załączonym w jednym z pism skierowanych do ZG LOK). Żadnej odpowiedzi na moje pisma nie otrzymałem, ale dwa lata temu LOK ogłosił w miejsce dotychczasowego regulaminu „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego” nową nazwę zawodów „Krew i Walka 1 sierpnia 1944”, która wywołała wśród wielu krótkofalowców konsternacje – w jakich zawodach ja biorę udział? – zadawano sobie pytanie.

Podam jeszcze jeden przykład takiej aroganckiej postawy LOK-u w innych zawodach ogólnie związanych z okresem popowstaniowym, wypędzenia z Warszawy jej mieszkańców. W ostatnich latach zostały ogłoszone nowe zawody przez LOK pod nazwą „Robinsonowie warszawscy” ze stałą datą w kolejnych latach – 17 stycznia. Celem jest niby przedstawienie obrazu przetrwania pojedynczych osób w opuszczonej po Powstaniu Warszawie. O tym okresie niewiele się pisało w literaturze i tak naprawdę przeżycie ludzi w warunkach braku wody, jedzenia i odpowiedniego miejsca pobytu było prawie niemożliwe. To był okres ciężkiej zimy, teren Warszawy zamknięty, cały czas byli Niemcy, którzy grabili i niszczyli Warszawę, burzyli obiekty publiczne, a budynki mieszkalne wypalali z miotaczy ognia. Dodatkowo dużo mało uszkodzonych budynków zostało zaminowanych przez Niemców. Po wojnie budynki były rozminowywane przez żołnierzy polskich i sowieckich, pamiętam napisy czarnymi literami przy wejściach na budynkach „Min nie ma” lub po rosyjsku „мин нет”.

Podsumowanie sprawy regulaminów zawodów krótkofalarskich organizowanych przez Warszawę

Wykaz zawodów krótkofalarskich organizowanych przez Warszawę o tematyce związanej z Powstaniem Warszawskim:

Nazwa zawodów Data organizowania Organizator
Krew i Walka 1 Sierpnia 1944
Wcześniejsza nazwa, od 1992 roku „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego”
1 sierpnia
co roku
Wydział Szkolenia i Sportów Łączności BZG LOK
ul. Chocimska 14, Warszawa
Robinsonowie warszawscy 17 stycznia
co roku
Wydział Szkolenia i Sportów Łączności BZG LOK
ul. Chocimska 14, Warszawa
Zawody Małego Powstańca 30 września
co roku
Harcerskie Kluby Łączności SP5ZHJ, SP5ZIP, SP5ZHH
grupa warszawskich klubów
Zawody Warszawskie - 63 dni Męstwa i Chwały 2 października
co roku
Warszawski Oddział Terenowy PZK
ul. Mokotowska 17/34, Warszawa

Nazwa zawodów „Zawody Warszawskie” dubluje się z innymi zawodami używającymi w nazwie tych samych słów, jak np. „Zawody Warszawskie Konstytucji 3 Maja".

W tym zestawieniu przedstawiłem przykłady zawodów „Krew i Walka 1 Sierpnia 1944", „Robinsonowie warszawscy" i „Zawody Warszawskie - 63 dni Męstwa i Chwały" niewłaściwego, kontrowersyjnego użycia wydarzeń Powstania Warszawskiego i okresu popowstaniowego, w wykorzystaniu przez organizację Liga Obrony Kraju i Warszawskiego Oddziału Terenowego PZK do organizowania zawodów krótkofalarskich. Zawody odbywają się co roku, w okresie uroczystych obchodów rocznic Powstania Warszawskiego w dniu 1 sierpnia i trwają 2 godziny. W roku 1992 powołania tych zawodów nosiły nazwę „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego", co wtedy było skierowane do Bohaterów Powstania – Powstańców. Organizując wówczas uroczyste rozliczenia zawodów, zapraszaliśmy do siedziby LOK w Warszawie Powstańców: prezesa Związku Powstańców Warszawy płk. Ścibor-Rylskiego, jego zastępcy płk. Edmunda Baranowskiego i innych, aby wręczyć nagrody i porozmawiać o czasach wojennych.

W późniejszych latach należało sukcesywnie zmieniać pewne warunki regulaminu zawodów:

  • w regulaminie ciągle zapraszano do udziału w zawodach Powstańców, którzy już dawno odeszli z naszego życia,
  • sprawa sportowa – niewłaściwie przyjętej punktacji za wykonane łączności,
  • w związku z wprowadzeniem ustawą nadania ludności warszawskiej, której udało się przeżyć Powstanie Warszawskie, praw kombatanckich, to należy zmienić nazwę zawodów oraz treść opisową – cel zawodów, uwzględniając bohaterstwo Powstańców i martyrologię ludności cywilnej Warszawy,
  • zawody Powstania Warszawskiego powinny mieć regulamin wyjątkowy, aby odzwierciedlały prawdę, aby potomni czytali go ze zrozumieniem – w regulaminie zawodów zachować grupę warszawską, przejmującą tradycje Powstania Warszawskiego, do przyznawania odpowiednio ustalonej punktacji
  • zawody Powstania Warszawskiego powinny organizować warszawskie organizacje krótkofalarskie - LOK, OT 25 PZK, ZHP, a regulamin należy napisać ze szczególną rozwagą od nowa
  • dobrze by było, żeby poprosić Prezydenta Warszawy o przejęcie patronatu nad zawodami organizowanymi przez krótkofalowców w dniu 1 sierpnia każdego roku

Drugie zawody pod nazwą „Robinsonowie warszawscy”, mocno dyskutowane, odnoszą się do czasów po Powstaniu i przeżyciu tego okresu niewielu ludzi, aż do wkroczenia do Warszawy oddziałów Wojska Polskiego i Armii Sowieckiej w dniu 17 stycznia 1945 roku, kiedyś mocno nagłaśniana data, pamiętana jeszcze przez starszych, a obecnie wymazana z historii i trudno to pogodzić w rozumieniu z przyjętą nazwą zawodów krótkofalarskich.

Opisów tego okresu jest niewiele, pytałem kiedyś Powstańców o ten temat, ale żaden nic nie mógł powiedzieć. Dlaczego wymyślono takie porównanie powieściowego, fikcyjnego Robinsona, do przeżycia ludzi w opuszczonej po Powstaniu Warszawie? Propagowanie tego, wzięte do nazewnictwa zawodów krótkofalowych jest nieodpowiedzialne.

Z zapisów pamiętników osób bywających w Warszawie po kapitulacji Powstania Warszawskiego:

Niemcy rozlepili ogłoszenia na mieście, że o ile ktoś z cywilnej ludności pokaże się na mieście po 1 listopada, czeka go kula.

Anonim, Zapiski z pamiętnika

Widzieliśmy z daleka, [...] od strony Politechniki pojawiła się grupa Niemców z miotaczami ognia na plecach, mieli plany z zaznaczonymi obiektami Politechniki i domy przy Nowakowskiego, kolejno wypalali je od strony wejść i okien

Anonim, Zapiski z pamiętnika

Należało się cicho zachowywać, cicho mówić, nie wolno było rozpalać ognia, bo to zdradzało miejsca pobytu, chodziło się po rozrzucanych cegłach, aby nie pozostawiać śladów.

Anonim, Zapiski z pamiętnika

Nazwa „Robinsonowie Warszawscy” to fikcja literacka wymyślona przez redaktora jednej z warszawskich gazet Wacława G.-N. („Kurier Polski") dawno po Powstaniu, w połowie lat 70. ubiegłego wieku, na podstawie powieści przygodowej angielskiego pisarza. Robinson Crusoe i jego przyjaciel Piętaszek byli bardzo znani z filmu czarno-białego wyświetlanego w Polsce w latach 50. ubiegłego stulecia. Ten temat ma ciągle naśladowców do własnej twórczości.

A więc o co tu chodzi z zawodami? Osobiście dużo nasłuchałem się o Powstaniu, bezpośrednio od Powstańców i ludności cywilnej. Jedna z takich osób, która krótki czas przebywała po kapitulacji Powstania w Warszawie, pamiętam jak mówiła: warunki nie do życia, żadnej wody do picia, brak jakiegokolwiek jedzenia. Nawet nie było psów, gołębi - aby je zjeść, część koni została zjedzona podczas Powstania... Gruzy, piwnice-schrony śmierdzące rozkładające się trupy ludzkie, cuchnące „kloaki” w piwnicach – miejsca typu WC dla ludzi, później w grudniu duży mróz – nie do przeżycia dla ludzi, zaminowane domy – te niezburzone, które ocalały i cały czas Niemcy kontrolowali obszar, z daleka strzelali do każdego zauważonego człowieka. W tym okresie pojawiali się w nocy różni mężczyźni z podwarszawskich miejscowości, robili wypady, przeszukiwali opuszczone domostwa, mieszkania w poszukiwaniu pozostawionych cennych rzeczy, w tym żydowskiego złota... to byli tak zwani szabrownicy.

„Robinsonowie Warszawscy” - kogo my chcemy uhonorować w zawodach?

Żeby dodać, wybrany dzień na zawody krótkofalarskie, to dzień 17 stycznia, za PRL był kiedyś świętem wyzwolenia Warszawy. Zawody „Robinsonowie Warszawscy” źle się kojarzą ze smutną tragedią Warszawy, mówiąc językiem cwaniackim, pasują jak pięść do nosa, czyli poplątanie z pomieszaniem.

Tak naprawdę w dniu 17 stycznia 1945 roku do Warszawy wkroczyło Wojsko Polskie i Armia Sowiecka, ale nie miał ich kto nawet powitać... (z wydania specjalnego miesięcznika „Stolica” 1 sierpnia 1957 r.). Podobna próba wprowadzenia takich krótkofalarskich zawodów miała już miejsce w latach 60. ubiegłego wieku – za PRL, o nazwie „Maraton Warszawski”, które nie zostały zaakceptowane przez społeczność krótkofalowców.

Proszę obejrzeć autentyczne filmy z sytuacji powstańczej w Warszawie, z kapitulacji Powstania, zmontowane z kronik niemieckich przez autora Tadeusza Makarczyńskiego pod nazwami: Sceny z Powstania Warszawskiego, Exodus i Powrót - można się zapłakać – drastyczne sceny! (kopie filmów są w posiadaniu Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego SPPW). Te filmy mogą dużo przekazać.

Ten czas, po kapitulacji Powstania Warszawskiego od 2 października 1944 roku do 17 stycznia 1945 roku, Warszawa nie istniała i nie miała żadnej nazwy. Rozkazem Himlera z dnia 9 października 1944 roku Warszawę należy zniszczyć.

Zawody pod nazwą „Robinsonowie Warszawscy” powinny być wykreślone z kalendarza zawodów krótkofalarskich.

„Zawody Warszawskie - 63 dni Męstwa i Chwały” organizowane przez Warszawski Oddział Terenowy Polskiego Związku. Czy takie zawody zaplanowane na dzień 2 października - kapitulacji Powstania Warszawskiego, są koniecznością? Dobrze zorganizowane zawody w dniu 1 sierpnia całkowicie załatwiają cały okres Powstania. Powstanie Warszawskie było nadzieją na wyzwolenie spod okupacji niemieckiej, lecz nadzieja została utracona, a stała się największą tragedią – straty w ludziach, dobytku, zniszczone i okradzione miasto...

Zawody o nazwie „Zawody Warszawskie - 63 dni Męstwa i Chwały” powinny być zdjęte z kalendarza zawodów.

W Polsce organizowanych jest dużo zawodów krótkofalarskich i akcji dyplomowych, a od kilku lat Polski Związek Krótkofalowców sporządza roczny kalendarz zawodów bez analizy ich treści, z tym że nie wszyscy organizatorzy zgłaszają swoje zawody.

Tak naprawdę przedstawione sprawy są proste i łatwe do załatwienia i moim zdaniem opisane sytuacje zawodów nigdy nie powinny mieć miejsca. Przecież takie regulaminy zawodów układają i piszą sami zainteresowani naszym hobby. Sprawami nazewnictwa zawodów krótkofalarskich organizowanych przez LOK już dosyć długo interesują się krótkofalowcy, ostatnio sprawę podjął jeden z oddziałów LOK w Poznaniu.

Wiele lat temu organizacyjnie w LOK była grupa funkcyjna, która między innymi regulowała sprawy sportów krótkofalarskich pod nazwą Komisja Łączności i Informatyki, rozwiązując sprawy zawodów, a obecnie, jak wspomniałem, spadła ranga krótkofalarstwa, które jest zaliczone do kategorii hobby, w ZG LOK tymi sprawami zajmuje się jedna osoba – Kierownik Szkolenia i Sportów Łączności Biura Zarządu Głównego LOK.

Uprawianie własnej wersji historycznej coraz częściej jest widoczne w naszym życiu. Używanie symboliki, nazewnictwa wydarzeń historycznych, w opisanym przypadku Powstania Warszawskiego podlega ochronie prawnej i uważam, że nie można tak dowolnie interpretować nazewnictwa walki o wolność Polski, jednocześnie największej nam znanej tragedii ludzkiej (poprzez nazwę zawodów – Krew i Walka).

Uważam, że mamy za dużo zawodów krótkofalarskich poświęconych wydarzeniom Powstania Warszawskiego, a może powinny być skomasowane siły krótkofalowców dla stworzenia jednej wersji zawodów, a skłania nas do tego nadchodząca 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.

Następują już inne czasy obchodów uczczenia tych walk wolnościowych. Powstańcy odchodzą - jest ich niewielu i ludności cywilnej z 1944 roku dużo ubyło. Na pewno środowisko krótkofalowców polskich chciałoby dobrze zorganizowanych z właściwym, co do rangi wydarzenia, napisanym regulaminem zawodów. Tutaj jest duża rola dla Polskiego Związku Krótkofalowców, wiodącej organizacji w zakresie krótkofalarstwa polskiego. Informacje te przekazałem Prezesowi Polskiego Związku Krótkofalowców.

Mimo moich działań - wyjaśnień, nadal brak zrozumienia w omawianej sprawie. Być może nie wszystkie walki wolnościowe Polaków w rozumieniu organizatorów zawodów LOK są jednakowo traktowane, a przecież to LOK w swoim statucie ma wpisane kultywowanie tradycji narodowych i kultywowanie tradycji oręża polskiego

Jest porozumienie ze stycznia 2010 między Stowarzyszeniem LOK a Ministerstwem Obrony Narodowej o współpracy w zakresie m.in. upowszechniania tradycji patriotycznych i historii oręża polskiego – czy LOK prawidłowo dochowuje wierności swoich idei?

W październiku 2023 roku, na wniosek Oddziału Wielkopolskiego LOK, na wzór Pierwszej Ogólnopolskiej Narady Krótkofalowców Ligi Obrony Kraju w styczniu 1981 roku, zwołano skromną naradę aktywu LOK i PZK w miejscowości koło Katowic, na której przedstawiono sprawę zawodów Powstania Warszawskiego. Stwierdzono według protokołu, że użycie w nazwie zawodów słów „krew i walka” jest mocno niestosowne i należy je zmienić, by pozostawić prawdę historyczną dla potomnych.

Żołnierze Kompanii Lotniczej Grupy Kampinos słuchają audycji Błyskawicy, we wsi Wiersze, około 15 września 1944

Krótkofalowcy mają swój udział w Powstaniu Warszawskim, nie tylko w akcjach bojowych, ale przysłużyli się głównie w przekazach radiowych aktualnych informacji o sytuacji w Warszawie w 1944 roku (radiostacje powstańcze „Burza” i „Błyskawica”) komunikacji radiowej i telegraficznej z Anglią.

Przez ponad 15 lat będąc członkiem organizacji powstańczych – Środowisko Batalionu Zaremba-Piorun i Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego, organizowałem i zapraszałem do Muzeum Powstania Warszawskiego Powstańców, aby wspólnie w dniu 8 sierpnia włączać replikę radiostacji „Błyskawica” i transmitować na falach krótkich w paśmie amatorskim 40-metrowym odczytywane przez zaproszonych Powstańców zarejestrowane fragmenty tekstów audycji radiostacji „Błyskawica”. Również za zgodą Polskiego Radia, właściciela oryginalnych nagrań, odtwarzano audycje „Błyskawicy” z 1944 roku wraz z utworami muzycznymi Chopina.

Pomyślmy o 2024 roku, obchodach 80. Rocznicy Powstania Warszawskiego, a przecież dla tej szczególnej okazji można opracować i wybić medal okazjonalny dla uczestników naszych zawodów w dniu 1 sierpnia 2024 roku zgodnie z wcześniej ustaloną nazwą zawodów i regulaminem, tu należy wspomnieć dobre doświadczenie LOK-u przy organizowaniu spotkań podsumowujących i nagradzania za dobre wyniki w zawodach.

Brzozowe krzyże na grobach w kwaterze Harcerskiego Batalionu AK „Zośka”

Na terenie Warszawy po Powstaniu znajduje się wiele miejsc upamiętniających tragedię Warszawy, są dwa główne cmentarze Powstańców i ludności cywilnej z 1944 roku:

Staraniem Powstańców dzień 1 sierpnia uzyskał status Narodowego Dnia Pamięci Powstania Warszawskiego; napis drukowany jest w wielu kalendarzach.

Zakończenie

Napisałem ogólnie o przebiegu Powstania oraz scharakteryzowałem powstałe ostatnimi laty nowe nazwy zawodów, których treść i zapisane warunki sportowe są prawie jednakowe.

Przy tworzeniu pierwszego regulaminu zawodów „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego” w 1992 roku, byłem i ja obecny, znający powstańców i historię tamtych lat. Miałem za zadanie zaprosić osobiście Powstańców. Znalazłem ich kilku i mimo zapewnień udziału, później, jak się okazało, żaden z nich nigdy nie wziął udziału w tych zawodach. Napisany regulamin został wtedy dostarczony Komisji Łączności i włączony do kalendarza zawodów LOK. Zawody o nazwie „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego” przyjęły się i stały się sztandarowym wydarzeniem w LOK mimo mankamentów, które należało poprawić i uzupełnić.

Na zjazdach SP0OTC, w których uczestniczyłem jako przedstawiciel Warszawy, otrzymałem kilka uwag do przekazania organizatorom. Napisałem, uwagi dotyczyły głównie klasyfikacji, punktacji i przekazałem je przedstawicielowi LOK, żadnych zmian nie będzie. Pisałem kolejno do prezesów LOK, z którymi osobiście się spotkałem, miło rozmawiałem, lecz w odpowiedzi. Wtedy w zamian zawodów „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego” powstała nowa nazwa zawodów „Krew i Walka 1 sierpnia” i przy okazji niepotrzebnie o tej samej tematyce i warunkach sportowych inne zawody opisane powyżej. Nie dosyć tego, organizator zawodów już teraz pragnie włączyć do zawodów pasmo krótkofalowe 160 metrów. To stało się bez zastanowienia, pasmo kapryśne w różnych porach roku, a z uwagi na rozpiętość anteny nie do zastosowania dla wszystkich, szczególnie w warunkach miejskich. Tak dalej być nie może, jeden pracownik LOK nie może wszystkiego objąć, w dodatku jest mało kontaktowy, a w obecnych czasach przestrzegania demokracji obowiązują szersze decyzje, nie tylko LOK czy PZK mają głos w opisanej sprawie - ale należy utworzyć wspólną grupę ds. zawodów, być może pod patronatem PZK.

Pytania do ZG LOK

  • kto skasował popularne zawody LOK-u o nazwie „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego”?
  • kto powołał w to miejsce nowe zawody „Krew i Walka 1 sierpnia”?

Mam wiedzę o Powstaniu Warszawskim – przekazaną z ust mojej matki, z którą razem przeżyłem powstanie, bytowanie razem z Powstańcami, ich opowieści, z literatury powstańczej i mam prawo, będąc krótkofalowcem 60 lat, do zabrania głosu w sprawie uregulowania regulaminu zawodów krótkofalarskich poświęconych walce o wyzwolenie Polski z niemieckiej okupacji.

Przedstawiając powyższe, zwracam się do polskiego krótkofalarstwa o poparcie nowej nazwy dla zawodów nawiązujących do wydarzeń Powstania Warszawskiego: „Zawody Powstania Warszawskiego, w Hołdzie Bohaterom – Powstańcom i Ludności Cywilnej Warszawy”.

Do spotkania w 2024 roku w odrodzonych zawodach „Powstania Warszawskiego”.

Zygmunt Seliga SP5AYY

Zobacz również

Linki zewnętrzne

Materiały filmowe