Przejdź do zawartości

Break (Magazyn CB)/Numer 6/A w Kwidzyniu piknikują!

Z radiowcy.org
Artykuł
Data publikacji sierpień 1993
Miejsce publikacji Break (Magazyn CB)/Numer 6

W dniach 25-27 czerwca 1993 kwidzyński oddział PL-CB Radio zorganizował piknik w miejscowości [[wikipedia-pl:|]] w ośrodku Warmińskich Zakładów Owocowych nad pięknym jeziorem. Na piknik ten zaproszeni zostali również przedstawiciele redakcji BREAKA.

Wyjazd ten jeszcze raz potwierdził „potęgę” radiotelefonów CB, bo tuż przed Sztumem (3 km) na parkingu postanowiliśmy zrobić przerwę na papierosa. W sąsiadującym lesie spostrzegliśmy człowieka w pasiaku (w Sztumie jest słynne więzienie jeśli więzienie może w ogóle być słynne). Człowiek ów na nasz widok oddalił się pośpiesznie w głąb lasu (zbyt pośpiesznie jak na nasz gust). Na kanale 9 wywołaliśmy Policję SZTUM, która zgłosiła się natychmiast (a więc można jednak, droga Policjo), przyjmując naszą informację. Dalszą drogę przebyliśmy bez specjalnych przeszkód za wyjątkiem faktu, że w Nowej Wsi (tuż przed Kwidzynem) był pomiar „temperatury” (radar). Na szczęście udało nam się go szczęśliwie przejechać, czego nie można powiedzieć o AUDI z hamburską rejestracją, (trochę kasy zostawił).

Tuż przed Kidzynem kontrolę radiową przejął nad nami Stanisław 150 (prekursor i szef CB w Kwidzynie). Krótka wizyta u Stanisława i Jasi 150 (specjalista od fotografii) i ruszamy na Jaromierz. Po kilkunastu kilometrach wjeżdżamy w prawo w bramę i jesteśmy na miejscu. Szampanem wita nas Piotr 219, klucze do domków i jesteśmy zakwaterowani (cały czas oczywiście pada deszcz). Większość sibistów kwidzyńskich jest już na miejscu. Kolacja i następnie rozmowy "co u was ?" i co u nas w Gdańsku. Pojawia się Roman 304, jeden z „Wilczurów” kwidzyńskich (ten głos! i to brzmienie gitary! uff). Ta muzyka robi wrażenie. Choć młodzi sibiści nie pamiętają już „Kormoranów” Szczepanika, ani nie śmieją się ze słów „Griszy”, robi się sympatyczna i miła atmosfera. Żałujemy, że nie ma z nami Alicji i Zenka 116 z Gdańska, na szczęście na piknik przybyli Stanisław 1214 z córką Moniką oraz Andrzej 3555 z żoną (i dwoma wspaniałymi psiaczkami). Sobotę ze względu na deszcz zajmuje nam brydż (wygrała para 1214/3555 z 304/97A - tylko o 6 punktów). W przerwach wpada co chwilę Piotrek 219, czuwając nad całością imprezy w Jaromierzu. O piętnastej w sobotę otwarto beczkę piwa ufundowaną przez Kwidzyński Klub CB-Radio (była duża frekwencja !) a zaraz potem Zdzisław 226 z Kwidzyna wyjął swoje słynne organy, no i zaczęło się!

To tyle o tej udanej imprezie. Setki innych odbywają się w Polsce. Redakcja BREAKA prosi o informację o nich (zdjęcia mile widziane).

Pozdrawiamy, Piotrek „97”