Break (Magazyn CB)/Numer 12/Test zasilaczy

Z radiowcy.org
Artykuł
Autor P.P.
Data publikacji luty 1994
Miejsce publikacji Break (Magazyn CB)/Numer 12

Zasilacz - kawał metalowego pudła, parę elementów na krzyż - jaki sens jest go testować, tym bardziej że ZASILACZ (pozornie) nie ma żadnej „inteligencji"?

Co to jest zasilacz? Jest to na ogół układ elektroniczny, który napięcie sieci 220 V, 50 Hz zamienia na napięcie stałe (konieczne dla radiotelefonu CB) o wartości 13.8 V i możliwym poborze prądu od 2 do około 7 amperów (w zależności od radyjka CB). Czy napięcie wyjściowe (13.8 V) i prąd wyjściowy (2-7 A) są jedynymi parametrami zasilacza? Oczywiście, że nie. Każdy zasilacz ma kilkanaście parametrów! Przyjrzyjmy im się uważniej (przynajmniej kilku):

  1. Nie obciążony zasilacz wytwarza napięcie około 13.8 V. Po obciążeniu go radiotelefonem CB napięcie niestety spada. Spadek napięcia jest tym większy im większy jest pobór prądu. Przy dużych poborach prądu napięcie wyjściowe zasilacza potrafi spaść poniżej 13 woltów, a w zupełnie kiepskich zasilaczach poniżej 12 woltów i więcej.
  2. W każdym zasilaczu na jego wyjściu istnieją tzw. „tętnienia", czyli tzw. składowa zmienna o częstotliwości 50 lub 100 Hz. „Tętnienia" zasilacza są tym większe im większy jest pobierany prąd z zasilacza. W krytycznych warunkach w czasie nadawania (duży pobór prądu) nasi korespondenci podają nam, że słychać tzw. „BRUM" (przydźwięk sieci).
  3. Impuls narastania napięcia zasilacza po jego włączeniu. Jest to bardzo ważny parametr, mówiący o tym jaka jest krzywa narastania napięcia stałego na wyjściu zasilacza po jego włączeniu. Krzywą narastania kiepskiego zasilacza przedstawiono poniższym wykresie.
    Warto tutaj zwrócić uwagę, że krzywa wzrasta od „zera” woltów do wartości 18 woltów, po czym na skutek działania stabilizatora napięcia stopniowo spada do wartości 13.8 wolta, utrzymując się na tym poziomie na stałe. Najgroźniejszy dla radiotelefonu CB jest ten pierwszy „strzał” napięcia (pod warunkiem, że radiotelefon w czasie włączania napięcia zasilania był włączony „ON”) .Sytuacja taka często powoduje, że w czasie włączania zasilacza „odpala” bezpiecznik radiotelefonu CB.
  4. Impuls spadku napięcia na wyjściu zasilacza po jego wyłączeniu. Na wyjściu kiepskiego zasilacza po jego wyłączeniu „może” pojawić się impuls napięcia, który przedstawiono na poniższym rysunku. Grozę budzi fakt, że po wyłączeniu zasilacza napięcie wyjściowe najpierw narasta do wartości mogącej uszkodzić radiotelefon CB (stabilizator wewnętrzny już nie panuje nad sytuacją w zasilaczu), by potem spaść do wartości poniżej „zera”, co z kolei również nie będzie obojętne dla naszego „radyjka” i co czasami powoduje „przepalenie” bezpiecznika radiotelefonu CB.
  5. Nie jest obojętne, czy nasz zasilacz ma znak bezpieczeństwa.
  6. Zabezpieczenie prądowe. Dobry zasilacz ma zabezpieczenie przeciwko przeciążeniu. Polega to na tym, że przy wzroście prądu powyżej pewnej wartości zasilacz automatycznie wyłącza zasilanie. W kiepskim zasilaczu po zwarciu jego zacisków uszkodzeniu ulegają jego wewnętrzne układy.
  7. Zabezpieczenie napięciowe polega na tym, że zasilacz „kontroluje” swoje własne napięcie wyjściowe. W przypadku podskoku napięcia wyjściowego np. powyżej 15 woltów zasilacz automatycznie wyłącza napięcie wyjściowe (zabezpieczenia takie występują tylko w rasowych zasilaczach).
  8. Zabezpieczenie przed przekroczeniem temperatury przez tranzystor (tranzystory) wykonawcze zasilacza. Istota pomysłu polega na tym by po przekroczeniu przez tranzystor mocy dopuszczalnej temperatury (powyżej 80°C) wyłączyć zasilacz, aby nie dopuścić do uszkodzenia tranzystora wykonawczego. Ideę tą realizują czujniki temperatury połączone mechanicznie z tranzystorem mocy (wykonawczym).
  9. Technologia wykonania zasilacza. Przeciętny krajowej produkcji zasilacz jest wykonany skandalicznie. Skandal polega na tym, że płytka drukowana, na której jest zamontowana zasadnicza część zasilacza jest „prawie”, że ręcznie trawiona. Zamontowane elementy z reguły są pozbawione opisów, a sam zasilacz przy kupnie pozbawiony jest schematu.
  10. Odporność na pracę długotrwałą. Rzecz polega na tym, że czasami zdarza się, że długo nadając narażamy nasz zasilacz na długotrwały pobór prądu o dużej wartości. Wtedy transformator i tranzystor mocy (wykonawczy) zagotują się aż do bólu. Przy dłuższych czasach dużego poboru prądu ulegną po prostu spaleniu, tym bardziej, że deklarowane przez producentów prądy nie są długotrwałe, a tylko chwilowe (dla przykładu, jeśli producent deklaruje na płycie czołowej 5-9 amperów, to oznacza, że w sposób ciągły można „ciągnąć” od 2 do 3 amperów, a 5 do 9 tylko w impulsie, przy pracy np. na wstęgach). Warto też wiedzieć, że kupując zasilacz z reguły nie otrzymujemy informacji o jego parametrach!

Zabezpieczenia zasilaczy, jak i technologia ich wykonania są bardzo ważnym elementem - ochraniają nasze radio CB przed zniszczeniem. Im prostszy zasilacz zastosujemy, tym większe uszkodzenia poniesie nasze radyjko CB (czasami uszkodzenia będą nienaprawialne) w losowych przypadkach.

Jest jeszcze wiele innych parametrów zasilaczy, jak np. tłumienie sygnału w.cz. „cieknącego” parą przewodów +12 V do zasilacza i potem przedostających się do sieci 220 V, itd. W marcowym numerze Magazynu Break przedstawimy testy kilku wybranych zasilaczy, poddając je próbom na wyżej opisane wymagania.